Ranczo 1
Lucy, przy wsparciu upadłego artysty Kusego, który stoczył się do roli bezdomnego parobka, a u Amerykanki znajduje schronienie, rozpoczyna trudny proces wrastania w miejscową społeczność. Zostaje, nie bez kłopotów, nauczycielką angielskiego, próbuje zaszczepiać też na nieurodzajnym gruncie wsi pomysły i idee typowe dla lokalnych społeczności amerykańskich. Niektóre z nich, jak choćby uświadomienie seksualne, przyjmują się łatwo, niektóre – jak powoływanie prasy lokalnej – przynoszą skutki dalece różne od zamierzonych, a jeszcze inne – jak próba zwalczenia bimbrownictwa – nie przynoszą skutków wcale.
Najbliższym przyjacielem Lucy staje się Kusy – niegdysiejszy malarz, który po licznych tragediach i porażkach rozpił się, stracił dom i obecnie sam siebie uważa za śmiecia. Bezwiednie, długo nie przyznając się przed sobą, Kusy zakochuje się w Lucy, która z kolei, stara się zmusić go do porzucenia nałogu i – jeśli można się tak wyrazić – powrotu na ścieżkę cywilizacyjnego wzrostu. Walka Lucy jest długa, wreszcie jednak, pod wpływem dramatycznych wydarzeń związanych z osobą Amerykanki, Kusy narzuca sobie trzeźwość, co potwierdza wszyciem stosownego środka, które okazują się być nieszkodliwymi witaminami, bo miejscowy lekarz niczym innym nie dysponował, ale Kusy o tym nie wie, więc skutki są dobre.
Utrzymująca się trzeźwość Kusego powoduje jego przeobrażenie – Kusy zaczyna o siebie dbać, inaczej się ubiera i zachowuje – powoli powracając do swojej właściwej postaci, to znaczy inteligentnego, wykształconego i zupełnie przystojnego mężczyzny przed czterdziestką. To zaś zmusza w końcu Lucy do zaskakującej dla niej konstatacji, że być może miłość, której szukała daleko, znajduje się tuż pod ręką.
Przeplatającemu się przez odcinki rozwojowi stosunków między Lucy i Kusym towarzyszy coraz głębsze wrastanie naszej bohaterki w lokalną społeczność, co owocuje tym, że kiedy dobiega końca kadencja wójta i ten, ku utrapieniu wielu, jest pewien reelekcji, jego oponenci zwracają się do Lucy by została kontrkandydatem. Walka sztabów wyborczych, pełna podstępów, wybiegów i knowań doprowadza do nieoczekiwanych, ale jak się zdaje bardzo dobrych dla Wilkowyj skutków.